23 września 2016

Ten tego...

Nie, nie zawieszam Kluczy(ale tak długo na nie nie wchodziłam...), ani ich nie zamykam. Nie usuwam, nie prywatyzuję, nie czyszczę zupełnie z rozdziałów. Przenoszę je. 
Tak jakby je przenoszę.
Klucze od zawsze były moją ulubioną książką, która z początku miała mówić o Jaskółce (którą lubiłam tylko w pierwszym rozdziale, później jej nie lubiłam. Dobrze, że tak było, trzeba mieć postać, której się nie lubi) - kotce, która oczaruje wszystkich swoim pięknem, sprawi, że Drugi dołączy do Gromu, sratatata i na końcu zostanie Gwiazdą. Miała mieć dzieci wraz z Żółtym(którego lubiłam najbardziej, pozdrawiam Naravi), jednak być z nim pod presją przyjaźni. Przecież on ją kochał, czyż nie? Był jej najlepszym przyjacielem, jak mogła mu odmówić...
Drugi miał być jej drugim adoratorem (nie, to nie dlatego ma na imię DRUGA Łapa), który także był w niej nieprzytomnie zakochany, ale pewna kotka z miłości do niego zabiła kociaki Jaskółki i całą winę zwaliła na nią. Klan Gromu nie mógł mieć takiej Przywódczyni, więc ją wypędzili. Na wygnaniu przeżyła osiem swoich żyć, a po ostatnim wróciła do Klanu. 
Podczas jej nieobecności Klan wybrał Żółtego na Przywódcę (był Zastępcą), jednak umarł on dość szybko. Wkładał pysk w nie swoje sprawy, a w tym przypadku w gębę borsuka, który rozjuszony zmiażdżył jego czaszkę. Rola Gwiazdy spadła na Drugiego. Ten przyjął Jaskółkę do Gromowiczów, został jej drugim partnerem i miał z nią kociaki. 
Jaskółka została zabita przez starość, a Drugasek przez pędzącą ciężarówkę. 
FAJNIE?
Tylko z pozoru. Patrząc na tą całość stwierdziłam, że tak być nie będzie, a ta cała trójka jest zbyt uhonorowana. W końcu straciłam zapał do pisania tego, przez dość długi czas nie wchodziłam nawet na jakiekolwiek blogi grupowe. Ale wszystko da się odkręcić, prawda?
---
Z rok temu odkryłam takie cudo jak Wattpad. Gównoopka, arcydzieUa i aŁtoreczki robiące błędy w słowie "który". Stwierdzając, że nie ma co zwlekać zaczęłam szukać jakiegoś dobrego ff o Wojach. Znalazłam dwa. Dzieła, perełki, cuda, marzenia. Ale ZAWIESZONE. Kilka miesięcy później, po chwalebnym wypuszczeniu tłumaczeń Kotków zaroiło się od, za przeproszeniem, dupnych ff. Ale ile miały WYŚWIETLEŃ! GWIAZDEK! KOMENTARZY! 
W takim razie musiałam zrobić pewien eksperyment. Wszystkie dobre opowiadania mają mało wyświetleń? Zmienię to! Mało komentarzy? To też zmienię! Gwiazdek? A to najbardziej zmienię!!! Zgadnijcie co się stało...
Nie powiodło się. 
Ale w końcu z pewną obawą weszłam na Klucze, żeby zobaczyć, czy coś tu jeszcze żyje. Żyje. Chwała Bogu Prestto i NeonowejLunce! Brzęczące Słowa powoli przylatują na bloggera! Jako-taka kontynuacja KdL, które kiedyś wznowię, albo napiszę jeszcze raz!
http://brzeczace-slowa.blogspot.com/ 

MIŁEGO DNIA/NOCY!

4 komentarze:

  1. Żółta Łapo, czemu ;w;
    Eh, a tak długo na to wszystko czekałam. Cóż, poczytam co tam na Brzęczących Słowach zostało opublikowane. Ech, polubiłam tę trójkę, cholercia, ale cóż...

    OdpowiedzUsuń